| Widok na dworek od strony wjazdu i Kasztanowego Zakątka |
Okazuje się, że szrotówek kasztanowcowiaczek (bo właśnie tak ma na imię nasz niechciany gość) to prawdziwa zmora kasztanowców w całej Polsce. W zeszłym tygodniu odwiedził nas profesor Antoni Buraczewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i opowiedział co nieco na temat tego pasożyta. Wiemy już, że jego larwy rozwijają się w liściach kasztanowców. Jesienią opadają na ziemię, po czym znowu wspinają się do góry, by dalej niszczyć i plądrować.
| Paskudna robota szrotówka |
Wiemy już co robić. Suche liście trzeba natychmiast zamiatać i palić, a drzewa zabezpieczać specjalnymi preparatami. I tak, dzięki pomocy przyjaciół, stajemy się powoli specjalistami od kasztanowców.
Serce mnie boli, że musimy wytoczyć wojnę jakimś stworzeniom. Bądź co bądź, szrotówek był tu przed nami. Z jego perspektywy to my jesteśmy intruzami. A musicie wiedzieć, że jeśli chodzi o zwierzęta, to mam małego hopla. Dziś wyniosłam spod prysznica pająka, żeby się biedak przypadkiem nie zmoczył.
| Jeszcze kilka tygodni temu nie można było na teren Zakątka wejść. Praca wre, to urocze miejsce jest już niemal oczyszczone. |
Tak więc żal mi szrotówka, ale nie mamy wyjścia. Nikt nie będzie niszczył naszych zabytkowych drzew bezkarnie! A więc to już oficjalne- mamy ze szrotówkiem wojnę!
PS A spróbujcie wypowiedzieć nazwę tego pasożyta trzy razy na jednym oddechu ;)
| Kasztanowy Zakątek |
Musiałam zapytać wujka Google, jak wygląda ten szrotówek :D
OdpowiedzUsuńSkubany jest za mały, żeby go sfotografować, ale przywiozłam dziś z domu obiektyw do makro i może da radę :)
Usuń